Kocham Włochy. Włoska kuchnia jest doskonała. Za każdym razem kiedy lecę do Rzymu, Florencji lub Bolonii jest perfekcyjnie pod każdym względem - ludzie, nastawienie, jedzenie, pogoda, atmosfera, wino - no wszystko perfekcyjne. Żałuję, że nie mogę latać tam co weekend, dlatego też tak bardzo się cieszę, kiedy poznaję miejsce w Warszawie, gdzie można poczuć się jak w prawdziwej włoskiej trattorii.
O Ciao Napoli słyszałam pogłoski, że ich pizza jest tak podobna do tej, która wychodzi z 'włoskiego pieca', że rodowici Włosi ponoć prosto z Okęcia jadą tu, żeby ją zjeść. Opinia ta zdecydowanie przekonała mnie do tego, żeby się tam wybrać.
Od wejścia człowiek czuje się jak we Włoszech. Knajpa jest pełna gości, obsługa życzliwa i uśmiechnięta, wszechobecny gwar, śmiech, zapach dobrego jedzenia, dźwięk wlewanego do kieliszków wina. Właśnie, wina! Karafkę białego domowego wina zamawiamy bez zastanowienia - to jest zawsze pewniaczek, który się sprawdza!