Menu

piątek, 19 maja 2017

Cinnabon rolls - przepis z USA

Jeśli kiedykolwiek jedliście te amerykańskie, cynamonowe bułeczki, to wiecie, że ich smak jest absolutnie niezapomniany. Te bułeczki się albo ubóstwia, albo nie lubi:) Ja pierwszy raz spróbowałam ich w USA i od razu się w nich zakochałam. Mimo, że są przesadnie słodkie i klejące to mają w sobie takie dziwne przyciąganie... Jeżeli nigdy ich nie jedliście, to naprawdę polecam spróbować. Są wyjątkowe!

Gdy okazało się, że punkt sprzedaży Cinnabon znajduje się (teraz już nie, ale przez pewien okres czasu był) w Galerii Mokotów w Warszawie, to jeździłam po nie specjalnie z Bielan, żeby zjeść od razu i zaraz stwierdzić, że nigdy więcej ich nie zjem, bo są za słodkie. No i tak co jakiś czas... Fakt, są bardzo słodkie, ale właśnie te przyciąganie sprawia, że chce się je jeść co jakiś czas.

Dostałam przepis od kolegi z Waszyngtonu i po lekkim przerobieniu wyszły przepyszne, cynamonowe bułeczki, właśnie takie jakie pamiętam ze Stanów. Dałam trochę mniej cukru i polewy i według mnie są fenomenalne. Zapach podczas pieczenia - obłęd.

Czas przygotowania: 30 minut (+ czas wyrastania w sumie 3h)  
Czas pieczenia: 20-25 minut   

Poziom trudności: średnie (ale warte spróbowania:))  
Przydatne naczynia: miska, mikser z końcówkami do wyrabiania ciasta, łyżka, mikser (do zmiksowania polewy), duża blacha, papier do pieczenia




Składniki:

Bułeczki (16 szt.):
- 2 łyżeczki drożdży suchych
- 1/3 szklanki cukru białego
- 1/3 szklanki maślanki
- 5 szklanek mąki
- 2 jajka
- 1/2 szklanki ciepłego mleka
- 1/2 kostki masła
- 1 łyżeczka soli
Farsz:
- 3 łyżki cynamonu
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- 1/4 kostki masła
Polewa:
- 200 g serka mascarpone
- 3/4 szklanki cukru pudru
- sok z połówki cytryny
- 1/4 kostki masła

1. Do miski wrzucamy cukier, ciepłe mleko i drożdże. Mieszamy za pomocą łyżki i odstawiamy.

2. Do misy miksera wrzucamy maślankę, jajka i 1/2 kostki miękkiego masła - miksujemy. Dodajemy rozrobione drożdże i mąkę (szklanka po szklance) - miksować na niskich obrotach (końcówka z hakiem). Wyrabiamy ciasto do momentu, kiedy nie będzie się kleić (można sprawdzić palcem). Jeśli wciąż się klei można dodać więcej mąki.

3. Ciasto wykładamy na stolnicę posypaną mąką i wyrabiamy jeszcze przez 5 minut. Formujemy kulę i odkładamy ją do czystej miski - zakrywamy ściereczką na min. 2h do wyrośnięcia (nie pomijać tego punktu!).

4. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na kształt prostokąta na max.1 cm grubości. Całą powierzchnię ciasta smarujemy masłem (można wcześniej roztopić). Posypujemy trzcinowym cukrem wymieszanym z cynamonem i zawijamy w rulon. Odkrajamy 'bułki' o grubości ok. 4 cm (u mnie z tej ilości wyszło 16 szt.).

5. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy bułki jedna obok drugiej 'farszem' do góry. Dobrze jest zostawić trochę miejsca pomiędzy bułeczkami. Blachę zakrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia na ok.1 h.

6. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni C i pieczemy 20-25 minut.

7. Mascarpone, cukier puder, sok z cytryny i miękkie masło zmiksować razem. Polewać jeszcze gorące bułeczki.

Smacznego:)

4 komentarze:

  1. Spróbowałem.Dzięki za przepis są przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne wyszły, genialny przepis. Dziękuję:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszy przepis jaki jest w necie. Wychodzą prawdziwe amerykańskie.

    OdpowiedzUsuń