Poniższy przepis jest na 0,4 l tego zacnego trunku (tylko dlatego, że chciałam sprawdzić, czy na pewno wyjdzie tak dobra). Polecam podwoić ilość składników od razu, albo potroić nawet! Może stać i stać, ale po co:)
Przydatne naczynia: słoik, obieraczka do marchewki, łyżka, garnek
Składniki:
- 2 cytryny
- 200 ml spirytusu
- 4 łyżki miodu
- 2 łyżki cukru
- 150 ml wody
1. Cytryny zalać wrzątkiem, potrzymać tak chwilę i dokładnie umyć. Przy pomocy obieraczki do marchewek zdjąć skórkę (ale tylko żółtą!) - biała jest gorzka, dlatego ważne jest, aby te plastry były cieniutkie.
2. Skórki wrzucamy do słoika, zalewamy spirytusem i zamykamy. Całe cytryny chowamy do lodówki.
3. Po 20 h (nie dłużej!) wyciągnąć skórki ze spirytusu. Zagotować wodę z miodem i cukrem do rozpuszczenia i odstawić do wystygnięcia.
4. Gdy roztwór wystygnie dolać go do spirytusu. Z dwóch cytryn wycisnąć dokładnie sok (bez pestek) i dodać do słoika. Całość pomieszać i odstawić przynajmniej na 1 dzień.
Smacznego:)
Zapiszę w przepiśniku...koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cytrynówkę z dodatkiem miodu... Idealna na zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuń