Menu

poniedziałek, 6 lutego 2017

Ciastka na walentynki

Zawsze marzyły mi się takie równiutkie, płaskie ciastka z wytłoczonym napisem, który podczas pieczenia się nie rozmywa. Przyznam szczerze, że raz mi takie wychodziły, a raz nie. Oczywiście to jasna sprawa jest, że ciasto musi być cały czas zimne, ale jak na to zaradzić. Najlepszym patentem jest wsadzenie gotowych już wykrojonych ciastek na 5-10 minut do zamrażarki i później bezpośrednio do rozgrzanego piekarnika. Wtedy mamy gwarancję, że ciastka wyjdą takie jakie chcemy.

Na zdjęciach wyraźnie widać, że niektóre ciastka są bardziej zarumienione, a niektóre mniej. To dlatego, że jedne były trochę cieńsze, a drugie trochę grubsze (każdy milimetr ma tu znaczenie).

Takie ciastka oprócz tego, że smakują wyśmienicie, są dobrym pomysłem na mały, walentynkowy prezent:)

Czas przygotowania kruchego ciasta: 15 minut
Czas trzymania w lodówce: 1,5h 
Czas pieczenia: ok.12 minut

Poziom trudności: średnie 
Przydatne naczynia: miska, folia aluminiowa, wykrawaczki do ciastek (ja użyłam wykrawczek ze sklepu garneczki.pl), wałek, blacha, papier do pieczenia





Składniki:
- 2/3 kostki masła
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru pudru 
- sok z połówki cytryny
- 1 jajko
 1. Do miski wrzucamy mąkę, cukier puder, pokrojone w kostkę (zimne) masło i jajko. Szybko zagniatamy do połączenia się składników (masło rozcieramy dokładnie z mąką), kulę zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na 1,5h.

2. Po tym czasie wyjmujemy ciasto z lodówki, podsypujemy blat mąką i rozwałkowujemy ciasto do satysfakcjonującej nas grubości (u mnie ok.3 mm).

3. Wykrawamy ulubione kształty i wykrojone ciasteczka wkładamy na 5-10 minut do zamrażarki.

4. Pieczemy w 200 stopniach C ok.12 minut (do zarumienienia).

Smacznego:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz